Skip links

Struktura opowieści w windzie.

 

W poprzednim wpisie „Jak oswoić networking” skończyłem na zapowiedzi struktury opowieści storytellingowej. Dzisiaj odpowiem na pytanie jak mówić żeby było ciekawie? Wiele elementów składa się na to, że niektórych historii słuchamy z wypiekami na twarzy, a niektóre nudzą nas po kilkudziesięciu sekundach. Tutaj zajmę się tym jak struktura opowieści sprawia, że historia staje się ciekawa.

Zwykle posługuję się prostą 4 elementową strukturą:

1. Opisz sytuację – zanim coś się wydarzy wprowadź słuchacza w klimat. Powiedz gdzie to coś się wydarzyło, kiedy. Postaraj się być konkretny, bo jeśli opowiadasz o czymś co mogło wydarzyć się wszędzie, to również mogło wydarzyć się …nigdzie. Jeśli chcesz, żeby historia była wiarygodna umiejscowienie jej w czasie i przestrzeni, pomoże. To jest też miejsce na wprowadzenie bohatera i ewentualne opisanie go lub ją.

2. Problemy – większość zaczynających przygodę ze storytellingiem mają z tym kłopot. Opowiadają historie, w których wszystko udaje się bez problemu. To najlepszy krok do zanudzenia słuchacza. Problem wzmaga ciekawość. Kłopoty sprawiają, że chcemy dowiedzieć się czy i jak zostaną rozwiązane. Wtedy pojawia się zainteresowanie. Kłopoty mogą być zewnętrzne (sytuacja życiowa – czynniki, na które nie mamy wpływu, konkurencja, antagonista – ktoś kto utrudnia nam rozwiązanie problemu itp.) lub wewnętrzne – związane z naszymi blokadami wewnętrznymi (np. brak kompetencji, negatywne przekonania, wewnętrzne ograniczenia np. wiek, choroba itp.)

3. Przełom – moment kluczowy opowieści bo bohater wpada na pomysł rozwiązania. Dzieje się to pod wpływem kogoś kto mu pomaga, albo obserwując dowolną sytuację, wpada na pomysł rozwiązania albo wykorzystuje coś co spotyka na swojej drodze albo ma cały czas pod ręką i nie zwraca na to wcześniej uwagi itp.


4.Rozwiązanie – wprowadzenie w życie pomysłu i szczęśliwe zakończenie najlepiej z zaskoczeniem czytelnika (wiem trudne). W opowieści wykorzystywanej w networkingu, historia może zupełnie nie wiązać się z tym co robisz zawodowo, ale w tym momencie powinna w zaskakujący sposób połączyć opowieść z tym co robisz. Bo docelowo jednak, chcesz umówić się na spotkanie. Chyba że masz inny cel.

Struktura prosta ale biorąc pod uwagę fakt, że na mówienie masz 1,5 max 2 minuty, a pierwsze 30 sekund poświęcasz na wprowadzenie do opowieści (o którym nic ci jeszcze nie wspominałem). Na historię zostaje ci ok. 1 min., czyli na każdy element struktury po kilka zdań. To mało. Twoje zadanie to zmieścić wiele treści w niewielu słowach. Kiedy siądziesz do pisania to pierwsza historia, którą napiszesz będzie miała z pewnością kilka minut i potrzebujesz wiele pracy nad wykreśleniem tego co niepotrzebne. Mniej znaczy więcej. Skracaj, skracaj, skracaj. Jerzy Dobrowolski gigant polskiego kabaretu mawiał: „napisz to samo tylko połowę wyrzuć”. Kiedy skracasz, twoja historia staje się bardziej gęsta i soczysta, a jednocześnie jasna i zrozumiała. Myślisz że się nie da? Wierz mi da się.

Chcesz spróbować? Zacznij od napisania historii wg tej struktury o twoim nietypowym dniu z życia prywatnego (np. związanym z realizacją jakiejś pasji, wydarzeniu rodzinnym itp.), z pracy ( o nietypowym kliencie, któremu pomogłeś, sytuacji z szefem, kolegą, koleżanką). Doprowadź historię do stanu, w którym opowiesz ją w max 1 minutę. Powodzenia.

Jeśli chcesz dostawać regularnie informacje, zapisz się do newslettera.

Błąd: Brak formularza kontaktowego.

Return to top of page